Przed wczoraj sprawdzałem u Pawła kuchenkę Primus-a. Generalnie wrażenia jak najbardziej pozytywne. Ze względu na to, że nie do końca od razu załapałem dobry sposób rozpalania trochę nakopciłem ale ostatecznie paliła się pięknie.
Moc kuchenki też super. Woda zagotowała się błyskawicznie w porównaniu do naszej zeszłorocznej naftowej kuchenki. Fakt zestaw primusa wraz z butelką trochę waży ale wygoda w gotowaniu nieporównywalna. Spalanie też całkiem niezłe...
To co uważam za ogromny plus dla primus-a to świetny pokrowiec (chyba wodoodporny), w który widać jest przemyślanie zaprojektowany. Są tam kieszonki na wszystko...sam palnik, klucze, zapalniczkę, osłony i podstawka pod kuchenkę.
W którymś z kolejnych wpisów najprawdopodobniej pokażę króciutki filmik przedstawiający rozpalanie i pracę kuchenki.
Kolejną ciekawą rzeczą z ostatnich przygotowań są kontakty poprzez couchsurfing. Mam nadzieję że uda nam się zwiedzić w szczególności Pragę i Budapeszt będąc oprowadzanymi przez tubylców. Jak również uda nam się nawiązać ciekawe kontakty. Dla niewtajemniczonych zapraszam na www.couchsurfing.org
Pozdrawiam i do usłyszenia wkrótce.
niedziela, 12 czerwca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz