Do wyprawy pozostały jeszcze trzy miesiące. Powoli wszystko przybiera ostateczny kształt.
Jeśli chodzi o ekwipunek to kilka dni temu kurier przyniósł palnik...po raz kolejny postawiłem na sprawdzone konstrukcje, a mianowicie wielopaliwowy palnik Primusa, Omnifuel.
Wiadomo nie wszystko można mieć od razu, tak więc w ekwipunku pozostaną dziury, a mianowicie tylne sakwy kellysa. Wprawdzie łatwo w nich utrzymać porządek ale są mało ergonomiczne i przede wszystkim bardzo łatwo przepuszczają wodę.
Trasa wyprawy cały czas ma ogólny kształt, ponieważ jeszcze nie mam map, jednak w ciągu najbliższego miesiąca powinno się to zmienić. Nie chodzi nam o jakąś super dokładną trasę tylko o jakieś ramy trasy, które będziemy modyfikować na bieżąco.
Na dzisiaj to tyle...myślę, że w miarę zbliżania terminu wyprawy informacje będą się pojawiały coraz częściej.
sobota, 26 marca 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz